images not found

WESPRZYJ NAS

Pomóź budować
konserwatywno-liberalne
środowisko

Stołeczne struktury Platformy Obywatelskiej zgodziły się na częściową dekomunizację nazw ulic i placów Warszawy. Bez głosów PO żaden z wniosków dotyczących usuwania komunistycznych „miejsc pamięci” nie zostałby przyjęty. Sukces ten pokazuje, że społeczne naciski na władzę takie jak podjęta przez Stowarzyszenie KoLiber inicjatywa „Goń z pomnika bolszewika” mają sens i mogą być skuteczne. Nie możemy jednak spocząć na laurach.

Politycy Platformy Obywatelskiej na razie nie dali się przekonać m.in. do zmienienia nazwy jednej z głównych arterii Warszawy – Alej Armii Ludowej. Musimy, więc pilnie podjąć tą sprawę. Obrońcy AL cały czas powtarzają bowiem zawarte w PRL-owskich podręcznikach kłamstwa o rzekomych zasługach wojennych tej formacji i jej czynnym udziale w Powstaniu Warszawskim. Stowarzyszenie KoLiber, zobowiązane do poszanowania tradycji i historii, pragnie przedstawić bardziej wiarygodne źródła.

 

Już w latach 90. trzech historyków: prof. Marek Jan Chodakiewicz, dr Piotr Gontarczyk oraz Leszek Żebrowski, przekopawszy się przez niedostępne wcześniej archiwa podziemia komunistycznego, opublikowali trzytomową książkę „Tajne oblicze GL-AL i PPR. Dokumenty”, w której umieścili bardzo liczne dowody na to, że dzieje Armii Ludowej były zupełnie inne, niż twierdzili PRL-owscy historycy.

Z materiałów opublikowanych przez tych badaczy wynika, że Armia Ludowa, formacja ściśle współpracująca z sowieckimi służbami i wiernie realizująca plany Stalina wobec Polski, składała się w dużej mierze z przedwojennych przestępców, którzy wykorzystywali partyzancki szyld do napadów rabunkowych, gwałtów i mordów na Polakach, ale także np. na Żydach. W napadach tych brali udział nawet członkowie sztabu głównego AL. Formacja ta w sposób zdecydowany zwalczała polskie podziemie niepodległościowe, nie wahając się do nawiązywania w tym celu współpracy z Niemcami. Wypada tu wspomnieć chociażby o wspólnej akcji wywiadu AL, Abwehry i NKWD przeciwko Archiwum Delegatury Rządu RP na Kraj, które znajdowało się na ulicy Poznańskiej, niedaleko dzisiejszej… Alej Armii Ludowej. Zupełnie inny, niż twierdzą doktrynerzy PRL-owskiej historii, był także stosunek AL do powstania warszawskiego. Z planów przygotowanych przez Stanisława Skrypija, który zresztą także był przez długi czas patronem jednej ze stołecznych ulic, wynika, że partyzanci komunistyczni postawili sobie za cel, by w czasie wybuchu zrywu wykorzystać powstały w mieście chaos i wbić nóż w plecy podziemiu niepodległościowemu. Gdy powstanie wybuchło, faktycznie, tak, jak twierdzą obrońcy komunistów, niektórzy członkowie AL wzięli w nim udział. Według raportu dowódcy zrywu, generała „Montera” było ich…. mniej niż 40.

Armia Ludowa z pewnością nie jest formacją zasługująca na cześć i chwałę, jaką chcą jej zapewnić samorządowcy lewicy postkomunistycznej i, co najbardziej bulwersujące niektórzy radni wywodzący się z solidarnościowej opozycji. Jak mamy okazję się przekonać, wciąż jednak pojawiają się jej obrońcy, posługujący się argumentami sprzecznymi z prawdą historyczną.

W celu ostatecznego obalenia mitów, jakie powstały wokół AL, Stowarzyszenie KoLiber zorganizuje, więc w najbliższych tygodniach konferencję prasową, na której przedstawimy nasze stanowisko w sprawie stołecznej ulicy noszącej nazwę Armii Ludowej, a członek Honorowego Komitetu Poparcia naszej akcji „Goń z pomnika bolszewika”, współautor publikacji „Tajne oblicze GL-AL i PPR. Dokumenty” Leszek Żebrowski przedstawi uzasadnienie historyczne dla tego stanowiska. Już teraz na tą konferencję serdecznie zapraszamy. Dokładne szczegóły zostaną podane już niebawem.

Biuro Prasowe

Stowarzyszenia KoLiber

 

Foto: Hanna Dobrowolska, za Blogpress.pl

WSPARCIE

WESPRZYJ NAS

100 PLN

WESPRZYJ NAS

500 PLN

WESPRZYJ NAS

1000 PLN

WESPRZYJ NAS

DOWOLNIE

DOŁĄCZ DO NAS

Buduj z nami ruch konserwatywno-liberalny

Członek KoLibra

Prosimy o wypełnienie wszystkich pól deklaracji zgodnie z prawdą oraz odesłanie jej skanu na adres koliber@koliber.org. Następnie skontaktuje się z Państwem prezes lokalnych struktur i poinformuje, jak dokończyć proces rekrutacji i w jaki sposób zacząć z nami działać.

Sympatyk

Bez formalności icon

Potrzebujemy tylko Twojego adresu mailowego, na który będziemy wysyłać newsletter. Nie poprosimy Cię o żadne inne dane osobowe.

Bez składek icon

Bycie Sypmatykiem naszego stowarzyszenia, choć ma wiele korzyści, nie wiąże się z żadnymi opłatami czy składkami.

Otrzymasz mailingi na temat aktywności KoLiber icon

 

images not found

© 1999-2023 Stowarzyszenie Koliber, ul. Żurawia 47/49 lok. 205, 00-680 Warszawa.

  • image not found
  • Sfinansowano przez Narodowy Instytut
    Wolności - Centrum Rozwoju
    Społeczenstwa Obywatelskiego
    ze środkow Programu Rozwoju
    Organizacji Obywatelskich
    na lata 2018 - 2030

  • image not found