Koncertów charytatywnych odbywa się w naszym kraju wiele, rzadko jednak mają one tak patriotyczny wyraz jak koncert zorganizowany przez Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej oraz Stowarzyszenie Pokolenie, który odbył się 5 lutego 2010 r. w krakowskiej “Rotundzie”. Koncert poświęcony był “Żołnierzom wyklętym”, zagrały kapele Kryzys i De Press.

Sprowadzanie wydarzenia do samych występów dwóch wspomnianych wyżej zespołów bardzo zubożyłby informację o tym, co działo się tego wieczoru. Już przy wejściu gości witały osoby przebrane za partyzantów, każdemu nowo przybyłemu przyklejających na piersi biało-czerwoną naklejkę z symbolem “Polski Walczącej”. Przed samym rozpoczęciem koncertu grupa rekonstrukcyjna rozdała zgromadzonym śpiewniki z pieśniami patriotycznymi i zachęcała do wspólnego śpiewania. Z resztą działo się to kilkakrotnie, również w przerwie między występami obu zespołów oraz na końcu, po koncercie.

Koncertów charytatywnych odbywa się w naszym kraju wiele, rzadko jednak mają one tak patriotyczny wyraz jak koncert zorganizowany przez Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej oraz Stowarzyszenie Pokolenie, który odbył się 5 lutego 2010 r. w krakowskiej “Rotundzie”. Koncert poświęcony był “Żołnierzom wyklętym”, zagrały kapele Kryzys i De Press.

Sprowadzanie wydarzenia do samych występów dwóch wspomnianych wyżej zespołów bardzo zubożyłby informację o tym, co działo się tego wieczoru. Już przy wejściu gości witały osoby przebrane za partyzantów, każdemu nowo przybyłemu przyklejających na piersi biało-czerwoną naklejkę z symbolem “Polski Walczącej”. Przed samym rozpoczęciem koncertu grupa rekonstrukcyjna rozdała zgromadzonym śpiewniki z pieśniami patriotycznymi i zachęcała do wspólnego śpiewania. Z resztą działo się to kilkakrotnie, również w przerwie między występami obu zespołów oraz na końcu, po koncercie.

Koncert rozpoczął się nieco po 19 od występu legendy polskiej sceny punk, grupy Kryzys. Rzadko kiedy publiczność tak szybko pozwala się “obudzić” przez pierwszy z występujących zespołów, Kryzysowi to się udało. Praktycznie od pierwszego utworu publiczność reagowała żywiołowo, dając upust zgromadzonej energii, pod sceną aż wrzało.

Pomimo, że ludzie bawili się świetnie, po około godzinie Kryzys musiał zakończyć występ, a na scenę weszli po raz kolejni członkowie grupy rekonstrukcyjnej a po nich swój występ zaczął De Press.

Zespół zagrał większość najbardziej znanych utworów ze swojej twórczości. Nie zabrakło też tych wykonywanych po angielsku, niemniej jednak największą popularnością cieszyły się, obok przeboju “Bo jo cię kochom”, piosenki z najnowszej płyty zespołu “Myśmy rebelianci”, będącej nowoczesnymi przeróbkami starych piosenek żołnierskich. Ze sceny dosłownie leciały iskry, kiedy to w pewnym momencie wokalista, Andrzej Dziubek wyciągnął szlifierkę dodając industrialnego smaczku całej oprawie koncertu. Pod sceną publiczność szalała przez cały koncert, wokół powiewały polskie flagi, śpiewano razem z wokalistą a w przerwach między utworami krzyczano: “Precz z komuną”.

Hasło to podchwycił z resztą Dziubek, który gdy bisując “Czerwoną zarazę” w refrenie zamiast oryginalnego tekstu przyłączył się do publiczności wołając razem z nią.

“Czerwona zaraza” nie zakończyła jednak koncertu, na scenę wyszli organizatorzy, którzy stwierdzili, że mają nadzieję, że jest to początek odrodzenia mody na patriotyzm w Polsce, po czym wraz z grupą rekonstrukcyjną i publicznością zaśpiewali “Czerwone maki” Feliksa Konarskiego.

Koncert był niezwykłym przeżyciem dla ogromnej liczby osób zgromadzonych tego wieczoru w “Rotundzie”, tym z publiczności wołającym “więcej muzyki mniej polityki”, którym przeszkadzało polityka na koncercie, trafnie odpowiedział ze sceny Andrzej Dziubek: “bez polityki, nie ma muzyki”.

Cały dochód z koncertu został przekazany na rzecz kombatantów podziemia antykomunistycznego.