Wizja tego jak powinno wyglądać społeczeństwo aktywne, czujne i gotowe do poświęceń może przyjmować różne postacie. Zwłaszcza, kiedy mówimy o tym gdy zmuszone jest ono do reakcji na wszelkiego rodzaju tendencje anty-chrześcijańskie, materialistyczne i nihilistyczne. Wiele osób twierdzi, że marzenie w kontekście kreowania wizji utopijnych jest potrzebne, ponieważ każdy kraj, każda grupa jest osobliwa i unikatowa. Dzięki tym marzeniom tworzy swoją tożsamość. Inni uważają, że oddawanie się snom na jawie jest nieproduktywne i zamiast tego winno się angażować w życie polityczne. Powyższe dwie opinie mijają się z prawdą, co jest oczywiste dla ludzi broniących takich wartości jak życie, rodzina, tradycja i wolność. Istnieje więcej niż jeden punkt odniesienia. W niniejszym eseju skupię się na społecznościach Ameryki Północnej niegdyś będącymi częścią hiszpańskojęzycznej rodziny. Obszaru, na którym powstała misja w San Antonio.
Oczywiście mam na myśli Teksas. Jeden z najbardziej wolnościowych stanów USA, w przeciwieństwie do Kalifornii kierującej się lewicowym paradygmatem. Miejsca gdzie nienarodzone dzieci są bezpieczniejsze, a odsetek osób uprawiających praktyki religijne – wyższy. Za think-tankiem Fraser Institute, Amerykanie żyjący w Teksasie płacą mniejsze podatki dochodowe, natrafiają na mniej legalistycznych i biurokratycznych barier, kiedy przychodzi do tworzenia nowych i rozszerzania działalności już istniejących przedsiębiorstw.Własność prywatna jest tutaj najważniejsza. Chronienie jej jest warunkiem koniecznym do istnienia wolności, a także subsydiarności.Warto podkreślić, że Texas jest stanem, w którym republikanie dzierżą władzę I mają duże wpływy. Pomimo straszenia przed Tedem Cruz’em, który został ponownie wybrany szóstego listopada, Teksańczycy nie stracili swoich wolności. Niech taki stan rzeczy nie zmyli czytelnika, nie wszyscy republikańscy gubernatorzy są tacy dobrzy. Wielu z nich odrzuciło koncepcja Randa Paul’a, które dotyczyły tworzenia zbalansowanych budżetów i zaprzestania finansowania klinik aborcyjnych z pieniędzy podatnika. Teksas jawi się bardziej, jako wyjątek niźli reguła. Stan, który ma długie wolnościowe tradycje i w swojej historii już się buntował przeciw rządowi federalnemu – Skonfederowane Stany Ameryki Północnej.
Konfederaci zbuntowali się przeciw tyranicznym zapędom Abrahama Lincolna, który wbrew powszechnej opinii nie walczył o zniesienie niewolnictwa. Chciał on silnej scentralizowanej władzy i wyższych ceł na eksport bawełny. Nie chcę się rozpisywać tutaj o historii Konfederacji, tylko podkreślić wolnościową tradycję Teksasu, który nie będzie szedł na kompromisy w przeciwieństwie do takich stanów jak Nowy Jork czy Kalifornia, zarządzanych przez lewicę. Takie miasta jak Laredo czy Corpus Christi są miejscami wolnymi od aborcji. Znalezienie tam kliniki „Planowania Rodzicielstwa” jest niezwykle trudne. Stan z jedną gwiazdą ma jedne z najbardziej ścisłych anty-aborcyjnych legislacji. Wszystkie te rzeczy, które ze spokojem możemy nazwać osiągnięciami, nie zostały wprowadzone przez burmistrzów czy rady miast. Wprowadzili je odważni ludzi bezpardonowo walczący o bliskie im wartości. Suwerenna i odważna reakcja ludzi doprowadziła do tego, że większość miast Stanu Teksas nie pozwala na zabijanie nienarodzonych dzieci przez lekarzy.
Jeszcze raz chciałem podkreślić, że dzięki decentralistycznej tradycji życie polityczne Teksasu nie jest definiowane tak silnie przez centralistyczne zapędy Białego Domu, czasami goszczącego tak progresywne persony jak Barack Obama. Podsumowując, powinniśmy skupić się nie na polityce, ale na promowaniu ruchu obywatelskiego gotowego do walki o ludzką godność i wolność. Musimy to zrobić, jeśli chcemy, aby nasze społeczeństwo było zdrowe i rozwijało się.
Tytuł oryginalny:”Texas is the mere desire of its society”
Autor – Ángel Manuel García Carmona.
Przetłumaczył z angielskiego – Michał Gorzelniak.
Prosimy o wypełnienie wszystkich pól deklaracji zgodnie z prawdą oraz odesłanie jej skanu na adres koliber@koliber.org. Następnie skontaktuje się z Państwem prezes lokalnych struktur i poinformuje, jak dokończyć proces rekrutacji i w jaki sposób zacząć z nami działać.
Potrzebujemy tylko Twojego adresu mailowego, na który będziemy wysyłać newsletter. Nie poprosimy Cię o żadne inne dane osobowe.
Bycie Sypmatykiem naszego stowarzyszenia, choć ma wiele korzyści, nie wiąże się z żadnymi opłatami czy składkami.
© 1999-2023 Stowarzyszenie Koliber, ul. Żurawia 47/49 lok. 205, 00-680 Warszawa.