Zgodnie z tą regulacją artyści, by występować na ulicy, będą musieli otrzymać licencję od specjalnej komisji złożonej z 10 osób, a także wnosić opłaty za zajmowane miejsce.
W miejscu protestu postawiliśmy transparent na którym widniał wielki napis: „STOP LICENCJOM I BIUROKRACJI”. KoLedzy z naszego oddziału wyjaśniali gromadzącym się przechodniom, czego dokładnie dotyczy ich protest. Wznosiliśmy też hasła krytykujące zarządzenie władz, obśmiewające absurdy biurokratyczne w naszym kraju i zachęcające do przeciwstawianie się samowoli decydentów. Wspierali ich w tym uliczni artyści: mimowie, muzycy czy tancerze breakdance.
Zbieraliśmy też podpisy pod listem otwartym, skierowanym do Radnych i Prezydenta Miasta. Jako krakowski oddział Stowarzyszenia KoLiber domagamy się w nim rezygnacji z przepisów ograniczających wolność artystów. Zebraliśmy jak dotąd 270 podpisów. Listy poparcia będą jeszcze kompletowane w najbliższych dniach. W akcji aktywnie wezmą udział artyści uliczni.
Zachęcamy do zapoznania się z treścią apelu prezesa oddziału Pawła Walczaka do władz Krakowa.
Razem brońmy Wolności!